Od samego rana korytarze były pełne zaskakujących „zamienników” plecaków. Widzieliśmy uczniów niosących swoje rzeczy w koszach na pranie, walizkach, skrzynkach na narzędzia, a nawet w taczce. Nie zabrakło też patelni, garnków, poszewek na poduszki czy transporterów dla zwierząt. Niektórzy zdecydowali się na jeszcze bardziej szalone rozwiązania – ktoś przyniósł rzeczy w oponie, a inny w wózku dla lalek!
Na lekcjach panowała świetna atmosfera – nauczyciele z uśmiechem komentowali ciekawe pomysły. W trakcie przerw można było zobaczyć, jak uczniowie zmagają się z noszeniem swoich „plecaków”, co dostarczało dodatkowej rozrywki.
Dzień bez Plecaka okazał się fantastyczną inicjatywą, która pozwoliła nam spojrzeć na szkolną rzeczywistość z humorem i dystansem.